Mini-artykuł o gwiazdach już nieobecnych, lecz wciąż dających nam radość dzięki dorobkowi artystycznemu, który po sobie zostawiły oraz o tych sławach, które nadal cieszą się życiem.
Te znane osoby łączy wspólny mianownik- miłość do kotów oraz zwierząt w ogóle.
1. Marilyn Monroe
”Lubię zwierzęta, bardziej niż ludzi…Gdy mówię do kota, lub psa, nigdy nie karze mi się zamknąć…”
– Marilyn Monroe
2. Freddie Mercury
Freddie Mercury był wielkim miłośnikiem kotów.
Z myślą o swojej kotce napisał
i skomponował utwór "Delilah",
który znalazł się w albumie Innuendo.
Oto jego fragment:
„Jestem dzięki tobie bardzo szczęśliwy, gdy przytulasz się i śpisz obok mnie i kiedy sprawiasz, że się wściekam, gdy sikasz na moje antyczne meble.”
Inne jego koty to: Tom, Jerry, Oscar, Tiffany, Goliath, Miko, Romeo i Lily. Według Petera Freestone’a (asystent Mercurego), artysta poświęcał kotom więcej uwagi niż ludziom. Adoptował koty oraz dawał hojne datki na schroniska.
W ostatnim pożegnalnym teledysku Freddiego z roku 1991, pt. „These Are The Days Of Our Lives”, Mercury wystąpił w kamizelce wymalowanej w jego ukochane koty.
Koty towarzyszyły wokaliście, aż do śmierci dnia 24 listopada 1991 roku. Leżały na jego łóżku przez cały okres zmagania z chorobą. Ostatnią rzeczą jaką zrobił przed odejściem było pogłaskanie kotki Delilah.